PISANIE PRAC

Piszemy prace na zamówienie. Każda z prac przygotowywana jest indywidualnie na zamówienia dla klienta. Nasz kadra zmierzy się z każdym polonistycznym tematem. Więcej informacji:

INFO

ŚCIĄGI WYDRUKOWANE

Opracowaliśmy unikalne zestawy ściąg. Są to gotowe, wydrukowane komplety ściąg, które zostały przygotowane na bieżącą maturę. Więcej informacji o ściągach:

MATURA CD

Dzięki naszej płycie bez problemu przygotujesz się do matury. Na CD umieściliśmy gotowe wypracowania, opracowania, powtórki epok oraz wiele dodatków i bonusów, które pomogą Ci przygotować się do matury. Więcej informacji na temat wypracowań:

INFORMATOR

Strona główna » Matura cd » Ściągi z polskiego wypracowania z polskiego » Wypracowania z polskiego - spis  »  

>>>Kup "matura cd" !!!<<<

 

Wypracowanie to zostało zamieszczone automatycznie poprzez przekonwertowanie plików DOC na TXT. Skutkiem czego niektóre wypracowania są zamieszczone w nieestetyczny sposób za co bardzo przepraszamy wiąże się to z brakiem tabel i formatowania tekstu w plikach txt jak to ma miejsce w oryginalnych plikach doc zamieszczonych na płycie. Zamieszczone wypracowanie jest jedynie elementem informacyjnym i potwierdzającym wielkość naszego zbioru.


Poniżej przedstawione jest jedynie początkowa część wypracowania
znajdującego się na matura cd.
Oczywiście nie przedstawiamy całości
w celu zabezpieczenia się przed kopiowaniem.



Teraz w mieście Anu nastąpił szereg uczt i zabaw Dostojny Ranuzer wydobył z piwnic najlepsze wina, z trzech sąsiednich nomesów zjechały najpiękniejsze tancerki, najsławniejsi muzycy, najosobliwsi sztukmistrze. Książę Ramzes miał czas doskonale zapełniony. Z rana musztra wojsk i przyjęcia dygnitarzy, później uczta, widowiska, polowania i znowu uczta. Lecz w chwili gdy nomarcha Haku był pewny, że namiestnik już znudził się kwestiami administracyjnymi i ekonomicznymi, książę wezwał go do siebie i spytał: - Nomes waszej dostojności należy do najbogatszych w Egipcie?... - Tak... chociaż mieliśmy kilka lat ciężkich... - odparł Ranuzer i znowu serce w nim zamarło, a nogi zaczęły drżeć. - To mnie właściwie dziwi - mówił książę - że z roku na rok zmniejszają się dochody jego świątobliwości. Czy nie mógłbyś mi tego objaśnić? - Panie - rzekł nomarcha schylając się do ziemi - Widzę, że moi wrogowie w duszy twej zasieli nieufność; cokolwiek bym więc powiedział, nie trafii do przekonania twego. Pozwól mi zatem nie zabierać już głosu. Niech tu raczej przyjdą pisarze z dokumentami, które będziesz mógł sam dotknąć ręką i sprawdzić... Książę nieco zdziwił się nieoczekiwanym wybuchem, lecz przyjął propozycją. Owszem, uradował się nią. Sądził bowiem, że raporty pisarzów wyjaśnią mu tajemnice zarządu. Przyszli tedy na drugi dzień - wielki pisarz nomesu Hak tudzież jego pomocnicy, i przynieśli ze sobą kilkanaście zwojów papirusu, zapisanych na obie strony. Gdy rozwinięto je, utworzyły wstęgę, szeroką na trzy piędzi dużej ręki, długą na sześćdziesiąt kroków. Książę pierwszy raz widział tak olbrzymi dokument, w którym znajdował się opis jednej tylko prowincji i z jednego roku. Wielki pisarz usiadł na podłodze z podwiniętymi nogami i zaczął: - „W trzydziestym trzecim roku panowania jego świątobliwości Mer-amen-Ramzesa Nil opóźnił się z wylewem. Chłopi przypisując to nieszczęście czarnoksięstwu cudzoziemców zamieszkałych w prowincji Hak, zaczęli burzyć domy niewiernych Żydów, Chetów i Fenicjan, przy czym kilka osób zabito. Z rozkazu jego dostojności nomarchy winnych stawiano przed sąd, dwudziestu pięciu chłopów, dwóch mularzy i pięciu szewców skazano do kopalń, a jednego rybaka uduszono...” - Co to za dokument? - przerwał książę. - To sprawozdanie sądowe, przeznaczone dla stóp jego świątobliwości. - Odłóż to i czytaj o dochodach skarbowych. Pomocnicy wielkiego pisarza zwinęli odrzucony dokument, a podali mu inny. Dostojnik znowu zaczął czytać: - „Dnia piątego miesiąca Tot przywieziono do śpichrzów królewskich sześćset miar pszenicy, na co główny dozorca wydał pokwitowanie. Dnia siódmego Tot wielki skarbnik dowiedział się i sprawdził, że z zeszłorocznych zbiorów ubyło sto czterdzieści ośm miar pszenicy. W czasie sprawdzania dwaj robotnicy ukradli miarę ziarna i ukryli je między cegłą. Co gdy stwierdzono, oddani zostali pod sąd i zesłani do kopalń za podniesienie ręki na majątek jego świątobliwości...” - A tamte sto czterdzieści ośm miar?... - spytał następca. - Myszy zjadły - odpowiedział pisarz i czytał dalej: - Ósmego Tot przysłano dwadzieścia krów, ośmdziesiąt cztery owiec na rzeź, które nadzorca wołów kazał oddać pułkowi Krogulec, za stosownym pokwitowaniem. Tym sposobem namiestnik dowiadywał się, dzień po dniu, ile jęczmienia, pszenicy, fasoli i ziarn lotosu zwieziono do śpichrzów, ile oddano do młynów, ile skradziono i ilu robotników z tego powodu skazano do kopalń. Raport był tak nudny i chaotyczny, że w połowie miesiąca Paofi książę kazał przerwać czytanie. - Powiedz mi, wielki pisarzu - spytał Ramzes - co ty z tego rozumiesz?... Co ty wiesz z tego?... - Wszystko co wasza dostojność rozkaże... I zaczął znowu od początku, ale już z pamięci: - Dnia piątego miesiąca Tot przywieziono do królewskich śpichrzów... - Dość! - zawołał rozgniewany książę i kazał im iść precz. Pisarze upadli na twarz, potem szybko zabrali zwoje papirusów, znowu upadli na twarz i pędem wynieśli się za drzwi. Książę wezwał do siebie nomarchę Ranuzera. Przyszedł z rękoma złożonymi na piersiach, ale spokojnym obliczem. Dowiedział się bowiem od pisarzów, że na- miestnik nie może niczego dojść z raportów i że ich nawet nie wysłuchał. - Powiedz mi, wasza dostojność - zaczął następca - czy i tobie czytają raporty? - Co dzień... - I ty je rozumiesz? - Wybacz, najdostojniejszy panie, ale... czyliż mógłbym rządzić nomesem, gdybym tego nie rozumiał? Książę stropił się i zamyślił. Może być, że naprawdę on tylko jest tak nieudolny?... A wówczas - w co się zamieni jego władza?... - Siądź - rzekł po chwili, wskazując Ranuzerowi krzesło. - Siądź i opowiedz mi: w jaki sposób rządzisz nomesem?... Dostojnik pobladł i oczy wywróciły mu się białkami do góry, Ramzes spostrzegł to i zaczął się tłumaczyć: - Nie myśl, że nie ufam twej mądrości... Owszem, nie znam człowieka, który mógłby lepiej od ciebie sprawować władzę. Ale jestem młody i ciekawy: co to jest sztuka rządzenia? Więc proszę cię, abyś mi udzielił okruchów z twoich doświadczeń. Rządzisz nomesem - wiem o tym!... A teraz wytłomacz mi: jak się robi rząd? Nomarcha odetchnął i zaczął: - Opowiem waszej dostojności cały bieg życia mego, abyś wiedział, jak ciężką mam pracę. Z rana, po kąpieli, składam ofiary bogu Atum, a potem wołam skarbnika i wypytuję go: czy należycie zbierają się podatki dla jego świątobliwości? Gdy mówi, że - tak, chwalę go; gdy powie zaś, że ci a ci nie zapłacili, wydaję rozkaz, aby nieposłusznych uwięziono. Następnie wołam dozorcę królewskich stodół, aby wiedzieć, ile przybyło ziarna. Jeżeli dużo, chwalę go; jeżeli mało, każę dać plagi winnym. Później przychodzi wielki pisarz i mówi, czego z dóbr jego świątobliwości potrzebuje wojsko, urzędnicy i robotnicy - a ja każę wydać to za pokwitowaniem. Gdy wyda mniej, chwalę go, jeżeli więcej rozpoczynam śledztwo. Po połudn...

 

>>>Kup "matura cd" !!!<<<

SZYBKA ŚCIĄGA








Lektury - spis. Jak pisać.

PRZYDATNE INFORMACJE

» bezpłatna powtórka przed maturą z WOS’u

» wiosenny semestr na Uniwersytecie

» internetowe warsztaty dla maturzystów

» salon edukacyjny Perspektywy 2011

» konkurs na najciekawszą trasę wycieczki

» weź udział w projekcie edukacyjnym

SZUKANE W PORTALU

» karta pracy tadeusz borowski odpowiedzi

» wiersz o roztargnionej królewnie

» czyje portrety znajdują się w gabinecie szymona gajowca

» spotkania z klasykami literatury wsip

» spotkania z klasykami literatury wsip

» życzenia urodzinowe w średniowiecznym stylu

więcej...

Ściągi, wypracowania, pisanie prac, prace na zamówienie, charakterystyki, prace przekrojowe, motywy literackie, opisy epok, ściągi i wypracowania z polskiego, historii, geogfafii, biologi, matura
www.e-buda.pl - ściągi i wypracowania

Copyright © 2011 e-buda.pl