PISANIE PRAC

Piszemy prace na zamówienie. Każda z prac przygotowywana jest indywidualnie na zamówienia dla klienta. Nasz kadra zmierzy się z każdym polonistycznym tematem. Więcej informacji:

ŚCIĄGI WYDRUKOWANE

Opracowaliśmy unikalne zestawy ściąg. Są to gotowe, wydrukowane komplety ściąg, które zostały przygotowane na bieżącą maturę. Więcej informacji o ściągach:

MATURA CD

Dzięki naszej płycie bez problemu przygotujesz się do matury. Na CD umieściliśmy gotowe wypracowania, opracowania, powtórki epok oraz wiele dodatków i bonusów, które pomogą Ci przygotować się do matury. Więcej informacji na temat wypracowań:

INFORMATOR

Strona główna » Matura cd » Ściągi z polskiego wypracowania z polskiego » Wypracowania z polskiego - spis  »  

>>>Kup "matura cd" !!!<<<

 

Wypracowanie to zostało zamieszczone automatycznie poprzez przekonwertowanie plików DOC na TXT. Skutkiem czego niektóre wypracowania są zamieszczone w nieestetyczny sposób za co bardzo przepraszamy wiąże się to z brakiem tabel i formatowania tekstu w plikach txt jak to ma miejsce w oryginalnych plikach doc zamieszczonych na płycie. Zamieszczone wypracowanie jest jedynie elementem informacyjnym i potwierdzającym wielkość naszego zbioru.


Poniżej przedstawione jest jedynie początkowa część wypracowania
znajdującego się na matura cd.
Oczywiście nie przedstawiamy całości
w celu zabezpieczenia się przed kopiowaniem.



CZĘŚĆ I (1,1 - 5,12) Wejście do Ziemi Obiecanej. 1.ZARZĄDZENIA PRZED PRZEJŚCIEM JORDANU (1,1-18). Słowa Jahwy do Jozuego, obietnice i napomnienie (1,1-9). Jozue wydaje rozkazy odnośnie do przejścia (10-11); przypomina pokoleniom zajordańskim obowiązek pomagania w zdobyciu kraju (12-15); ich przyzwolenie (16-18). 1 1 I stało się po śmierci Mojżesza, sługi Pańskiego, iż mówił Pan do Jozuego, syna Nuna, sługi Mojżeszowego, i rzekł mu: 2 Mojżesz, sługa mój, umarł ; wstań i przepraw się przez ten Jordan, ty i wszystek lud z tobą, do ziemi którą ja dam synom Izraelowym. 3 Wszelkie miejsce, po którym deptać będzie stopa nogi waszej, dam wam, jak powiedziałem Mojżeszowi. 4 Od puszczy i od Libanu aż do rzeki wielkiej Eufratu, wszystka ziemia Hetejczyków, aż do morza Wielkiego na zachód słońca, ta będzie granica wasza. 5 Nikt się wam sprzeciwić nie będzie mógł po wszystkie dni żywota twego; jak byłem z Mojżeszem, tak będę z tobą, nie opuszczę cię ani cię odstąpię. 6 Wzmacniaj się i bądź mężny, albowiem ty losem podzielisz ludowi temu ziemię, o której przysiągłem ojcom ich, że ją im dam. 7 Wzmacniaj się tedy i bądź mężny bardzo, abyś strzegł i pełnił wszystek zakon, który ci dał Mojżesz, sługa mój; nie odstępuj od niego w prawo ani w lewo, abyś rozumiał wszystko, co czynisz. 8 Niechaj nie odstępuje księga zakonu tego od ust twoich, ale będziesz o niej rozmyślał we dnie i w nocy, abyś strzegł i pełnił wszystko; co w niej napisano: natenczas prostą uczynisz drogę twoją i·wyrozumiesz ją. 9 Oto ci przykazuję: wzmacniaj się i bądź mężny, nie bój się ani się lękaj, bo z tobą jest Pan, Bóg twój, we wszystkim, do czegokolwiek się zwrócisz. 10 I przykazał Jozue przełożonym nad ludem, mówiąc: Przejdźcie przez środek obozu i rozkażcie ludowi, i mówcie : 11 Nagotujcie sobie strawy, po trzech dniach bowiem pójdziecie za Jordan i wnijdziecie posiąść ziemię, którą Pan, Bóg wasz, da wam. 12 Rubenitom też i Gadytom i połowie pokolenia Manassesa rzekł: 13 Pamiętajcie na rozkaz, który wam dał Mojżesz, sługa Pański mówiąc: Pan, Bóg wasz, dał wam odpoczynek i wszystką ziemię. 14 Żony wasze i synowie i dobytek zostaną w ziemi, którą wam dał Mojżesz za Jordanem, a wy przejdźcie zbrojni, przed braćmi waszymi, wszyscy bitni wojownicy, i walczcie za nich, 15 aż da Pan odpoczynek braciom waszym, jak i wam dał, i oni też osiągną ziemię, którą Pan, Bóg wasz, da im ; a tak wrócicie się do ziemi posiadłości waszej, którą wam dał Mojżesz, sługa Pański, za Jordanem na wschód słońca, i będziecie w niej mieszkać. 16 I odpowiedzieli Jozuemu, i rzekli: Wszystko, coś nam rozkazał, uczynimy, i gdziekolwiek poślesz, pójdziemy. 17 Jak we wszystkim byliśmy posłuszni Mojżeszowi, tak będziemy posłuszni i tobie; tylko niech Pan, Bóg twój, będzie z tobą, jak był z Mojżeszem. 18 Kto by się sprzeciwił rozkazom twoim i nie byłby posłuszny wszystkiemu, co mu przykażesz, niechaj umrze; tylko ty wzmacniaj się i mężnie sobie poczynaj. 2. SZPIEDZY WYSŁANI DO JERYCHA; RAHAB (2,1-24). Dwaj szpiedzy wysłani przez Jozuego, przybywają do Jerycha (2,1). Król żąda od Rahaby wydania ich; jej podstęp (2-7); będzie oszczędzona przy zdobyciu miasta (8-14). Szpiedzy uchodzą w stronę gór (15-16). Sznur czerwony (17-21). Powrót szpiegów i ich sprawozdanie (22-24). 2 1 Posłał tedy Jozue, syn Nuna, z Setim dwu mężów szpiegów potajemnie i rzekł im: Idźcie a przepatrzcie ziemię i miasto Jerycho . Oni poszli i weszli w dom nierządnicy, imieniem Rahab, i stanęli u niej. 2 I dano znać królowi Jerycha, i powiedziano: Oto mężowie z synów izraelowych weszli tu w nocy, żeby przepatrzyć ziemię . 3 I posłał król Jerycha do Rahaby, mówiąc: Wywiedź mężów, którzy przyszli do ciebie i weszli do domu twego, bo są szpiegami i przyszli przepatrzeć wszystką ziemię . 4 A niewiasta wziąwszy mężów, skryła ich i rzekła: Prawda jest, przyszli do mnie alem nie wiedziała, skąd byli; 5 a gdy bramę zamykano, kiedy już było ciemno, oni też równocześnie wyszli, a nie wiem, dokąd poszli; gońcie ich prędko, a pojmacie ich. 6 A ona ich wwiodła na dach domu swego i nakryła ich łodygami lnu, które tam były. 7 A ci, którzy byli posłani, ścigali ich drogą, która wiedzie do brodu Jordanu, a gdy wyszli, zaraz zamknięto bramę. 8 Jeszcze byli nie zasnęli ci, którzy się kryli, a oto niewiasta wyszła do nich na górę i rzekła: 9 Wiem, że Pan dał wam ziemię, albowiem padł strach przed wami na nas i omdleli wszyscy mieszkańcy ziemi. 10 Słyszeliśmy, że Pan wysuszył wody morza Czerwonego na wejście wasze, kiedyście wyszli z Egiptu, i coście uczynili dwom królom Amorejczyków, którzy byli za Jordanem, Sehonowi i Ogowi, których zabiliście. 11 A słysząc to, zlękliśmy się i omdlało serce nasze, i nie ostał się w nas duch na przyjście wasze, bo Pan, Bóg wasz, on to jest Bogiem na niebie w górze i na ziemi nisko. 12 Przeto teraz przysiążcie mi przez Pana, iż jak ja okazałam wam miłosierdzie, tak i wy uczynicie z domem ojca mojego, i dajcie mi znak pewny, 13 że zachowacie żywo ojca mego i matkę, braci i siostry moje, i wszystko, co ich jest, a uratujecie nas od śmierci. 14 A oni odpowiedzieli jej: Życie nasze niech za was przepadnie, jeśli tylko nas nie wydasz ; a gdy nam Pan da ziemię, okażemy nad tobą miłosierdzie i prawdę. 15 Spuściła ich tedy na powrozie z okna, bo dom jej był przy murze. 16 I rzekła im: Wstąpcie na góry, aby snadź nie spotkali was wracający się, i tam się kryjcie przez trzy dni, aż się wrócą, a wtedy pójdziecie drogą waszą. 17 Oni rzekli do niej: Będziemy wolni od tej przysięgi, którą nas zobowiązałaś, jeśli, 18 gdy wnijdziemy do tej ziemi, znakiem będzie ten powrózek czerwony i uwiążesz go w oknie, z któregoś nas spuściła, a ojca twego i matkę, i braci, i wszystką twą rodzinę zgromadzisz w domu swym; 19 kto z drzwi domu twego wynijdzie, krew jego będzie na głowę jego, a my będziemy niewinni; ale krew wszystkich, którzy z tobą w domu będą, obróci się na głowę naszą, jeśli się ich kto dotknie. 20 Ale jeśli nas będziesz chciała wydać i tę rzecz wyjawić; będziemy wolni od tej przysięgi, którą nas zobowiązałaś. 21 A ona odpowiedziała: Jak rzekliście, tak niechaj będzie. I puściwszy ich, aby poszli, uwiązała powrózek czerwony w oknie. 22 A oni idąc przyszli do gór i pozostali tam przez trzy dni, aż się wrócili ci, którzy gonili; bo naszukawszy się po wszystkich drogach, nie znaleźli ich. 23 A gdy ci weszli do miasta, szpiedzy wrócili się i zstąpili z góry, a przeprawiwszy się przez Jordan, przyszli do Jozuego, syna Nuna, i powiedzieli mu wszystko, co się im było przydarzyło, i rzekli: 24 Wydał Pan wszystką tę ziemię w ręce nasze i od strachu upadli na duchu wszyscy mieszkańcy jej. 3. PRZEJŚCIE JORDANU (3,1-17). Wyruszenie obozu, postój nad rzeką (3,l). Rozkaz dany ludowi posuwania się za arką (2-4) i poświęcenia się (5), kapłanom: niesienia arki przed ludem i zatrzymania się w Jordanie (6-8); zapowiedź cudu (9-13). Zatrzymanie się wód, arka w środku rzeki (14-17). 3 1 Wstawszy tedy Jozue ze świtaniem, ruszył z obozem, a wyciągnąwszy z Setim, przyszli do Jordanu, on i wszyscy synowie Izraelowi, i pozostali tam trzy dni. 2 Gdy te minęły, przeszli woźni przez środek obozu, wołając i mówiąc: 3 Gdy ujrzycie skrzynię przymierza Pana, Boga waszego, i kapłanów z rodu Lewiego niosących ją, wy też ruszcie i idźcie za idącymi na przodzie. 4 A niechaj będzie między wami a skrzynią odstęp na dwa tysiące łokci, abyście z daleka mogli widzieć i wiedzieć, którą drogą iść macie, boście przedtem nią nie chodzili; a strzeżcie się, abyście się nie przybliżali do skrzyni. 5 I rzekł Jozue do ludu: Poświęćcie się, bo jutro Pan uczyni między wami cuda. 6 I rzekł do kapłanów: Weźmijcie skrzynię przymierza, a idźcie przed ludem. Ci zaś, spełniając rozkaz, wzięli i szli przed nimi. 7 I rzekł Pan do Jozuego: Dziś cię pocznę wywyższać przed wszystkim Izraelem, aby wiedzieli, iż jak byłem z Mojżeszem, tak jestem i z tobą. 8 A ty rozkaż kapłanom, którzy niosą skrzynię przymierza, i powiedz im: Gdy wnijdziecie w część wody Jordanu, stańcie w niej. 9 I rzekł Jozue do synów Izraelowych: Przystąpcie tu, a słuchajcie słowa Pana, Boga waszego 10 I znowu rzekł: Po tym poznacie, że Pan, Bóg żyjący, jest wpośród was i wytraci przed oczyma waszymi Chananejczyków i Hetejczyków, Hewejczyków i Ferezejczyków, Gergezejczyków też i Jebuzejczyków, i Amorejczyków. 11 Oto skrzynia przymierza Pana wszystkiej ziemi pójdzie przed wami przez Jordan. 12 Przygotujcież dwunastu mężów z pokoleń Izraelowych, po jednemu z każdego pokolenia. 13 A gdy kapłani, którzy niosą skrzynię Pana, Boga wszystkiej ziemi, postawią stopy nóg swoich w wodzie Jordanu, wody, które są poniżej, zbiegną i opadną, a które z góry idą, jednym wałem staną. 14 - Wyszedł tedy lud z namiotów swych, aby przejść Jordan, a kapłani, którzy nieśli skrzynię przymierza, szli przed nim. 15 A gdy oni weszli w Jordan i nogi ich w części wody zanurzyły się (a Jordan brzegi łożyska swego wypełnił w czasie żniwa), 16 stanęły wody ściekające na jednym miejscu i jak góra podnoszące się widziane były daleko od miasta, które zowią Adom, aż do miejsca Sartan, a te, które niżej były, spłynęły do morza Pustynnego (które teraz Martwym zowią), aż zupełnie ustały. 17 A lud szedł naprzeciwko Jerycha, kapłani zaś, którzy nieśli skrzynię przymierza Pańskiego, stali na suchej ziemi w środku Jordanu, przepasani, a wszystek lud przez suche łożysko przechodził. 4. PAMIĄTKA PRZEJŚCIA JORDANU (4, 1-25). Rozkaz Jahwy (4,1-3), następnie Jozuego odnośnie do wzniesienia dwunastu kamieni na miejscu pierwszego obozu (4-7); wykonanie (8). Kamienie położone w łożysku rzeki (9). Lud przechodzi przez Jordan (10-13); chwała Jozuego (14). Powrót wód (15-18). W Galgala; wzniesienie kamieni (19-25). 4 1 A gdy przeszli, rzekł Pan do Jozuego: 2 Wybierz dwunastu mężów, po jednemu z każdego pokolenia, i rozkaż im, 3 aby z łożyska Jordanu, gdzie stały nogi kapłanów, wzięli dwanaście twardych kamieni, które położycie na miejscu obozu, gdzie rozbijecie namioty tej nocy. 4 I wezwał Jozue dwunastu mężów, których wybrał z synów Izraelowych, po jednemu z każdego pokolenia, i rzekł do nich: 5 Idźcie przed skrzynię Pana, Boga waszego, w środek Jordanu i wynieście stamtąd każdy po jednym kamieniu na ramionach waszych, 6 według liczby synów Izraelowych, aby to było znakiem wpośród was. A gdy was będą pytać synowie wasi jutro, mówiąc: 7 Co znaczą te kamienie? odpowiecie im: Ustały wody Jordanu przed skrzynią przymierza Pańskiego, gdy szła przezeń, i dlatego położono te kamienie na pamiątkę dla synów Izraelowych aż na wieki. 8 Uczynili tedy synowie Izraelowi tak, jak im rozkazał Jozue, i wynieśli z łożyska Jordanu dwanaście kamieni, jak mu był Pan rozkazał, według liczby synów Izraelowych, aż na miejsce, na którym się obozem położyli, i tam je pokładli. 9 - Inne też dwanaście kamieni położył Jozue wpośród łożyska Jordanu, kędy stali kapłani, którzy nieśli skrzynię przymierza, i są tam aż do teraźniejszego dnia. 10 A kapłani, którzy nieśli skrzynię, stali wpośród Jordanu, aż się wypełniło wszystko, co przykazał był Pan Jozuemu oznajmić ludowi i co mu powiedział Mojżesz. I spieszył się lud i przeszedł. 11 A gdy wszyscy przeszli, przeszła i skrzynia Pańska, i kapłani szli przed ludem. 12 Synowie też Rubena i Gada, i pół pokolenia Manassesa szli zbrojno przed synami Izraelowymi, jak im był Mojżesz przykazał; 13 czterdzieści tysięcy wojowników hufcami i klinami szło po równinach i polach miasta Jerycha. 14 Owego dnia wywyższył Pan Jozuego przed wszystkim Izraelem, aby się go bali, jak się bali Mojżesza, póki żył. 15 - I rzekł do niego: 16 Przykaż kapłanom, którzy niosą skrzynię przymierza, aby wystąpili z Jordanu. 17 I przykazał im, mówiąc: Wystąpcie z Jordanu. 18 A gdy wystąpili niosąc skrzynię przymierza Pańskiego i suchą ziemię deptać poczęli, wróciły się wody Jordanu do łożyska swego i płynęły, jak przedtem zwykły były. 19 - A lud wyszedł z Jordanu dziesiątego dnia miesiąca pierwszego, i położył się obozem w Galgala, po wschodniej stronie od miasta Jerycha. 20 Dwanaście też kamieni, które byli wzięli z łożyska Jordanu, postawił Jozue w Galgala i rzekł do synów Izraelowych: 21 Kiedy spytają synowie wasi jutro ojców swych i rzekną im: 22 Co znaczą te kamienie? pouczycie ich i rzeczecie: Przez suche łożysko przeszedł Izrael Jordan ten, 23 gdy osuszył Pan, Bóg wasz, wody jego przed oczyma waszymi, ażeście przeszli, 24 tak jak był pierwej uczynił na Czerwonym Morzu, które osuszył, 25 ażeśmy przeszli, aby poznały wszystkie narody ziemi przemocną rękę Pańską, ażebyście się i wy bali Pana, Boga waszego, po wszystek czas. 5. DOPEŁNIENIE WEJŚCIA DO ZIEMI OBIECANEJ (5,1-12). Przerażenie królów chananejskich (5,1). Obrzezanie (2-8); imię Galgala (9). Pierwsza Pascha w ziemi Chanaan (10); płody ziemi i ustanie manny (11-12). 5 1 Gdy tedy usłyszeli wszyscy królowie Amorejczyków, którzy mieszkali za Jordanem ku zachodowi słońca, i wszyscy królowie Chanaanu, którzy dzierżyli miejsca bliskie Wielkiego Morza, że wysuszył Pan wody Jordanu przed synami Izraelowymi, aż przeszli, upadło serce ich i nie zostało w nich ducha, bo bali się wejścia synów Izraelowych. 2 - Tego czasu rzekł Pan do Jozuego: Uczyń sobie noże kamienne, a obrzeżesz po raz wtóry synów Izraelowych. 3 Uczynił co Pan kazał, i obrzezał synów Izraelowych na pagórku napletków. 4 A ta jest przyczyna wtórego obrzezania: wszystek lud, który wyszedł z Egiptu, płci męskiej, wszyscy mężowie wojenni pomarli na puszczy wśród dalekich kołowań drogi; 5 ci wszyscy byli obrzezani. 6 A lud, który się urodził na puszczy przez czterdzieści lat drogi po szerokiej pustyni, był nieobrzezany, aż wymarli ci, którzy nie usłuchali głosu Pańskiego i którym przedtem przysiągł był, że im nie ukaże ziemi mlekiem i miodem płynącej. 7 Tych synowie nastąpili na miejsce ojców i przez Jozuego zostali obrzezani, ponieważ w napletku byli, tak jak się urodzili, i nikt ich w drodze nie obrzezał. 8 A gdy wszyscy zostali obrzezani, pozostali w obozie na tymże samym miejscu obozu, aż się wygoili. 9 I rzekł Pan do Jozuego: Dzisiaj zdjąłem z was sromotę egipską. I nazwano imię owego miejsca Galgala aż do dnia teraźniejszego. 10 - I mieszkali synowie Izraelowi w Galgali, i uczynili Paschę czternastego dnia miesiąca ku wieczorowi na polach Jerycha. 11 I jedli zboże ziemi następnego dnia, przaśny chleb i prażmo tegoż roku. 12 I ustała manna, skoro poczęli jeść zboże ziemi, i nie używali więcej synowie Izraelowi owego pokarmu, ale jedli ze zboża ziemi chananejskiej roku tego. CZĘŚĆ II (5,13-12,24) Zdobycie Ziemi Obiecanej. 1. ZDOBYCIE JERYCHA (5,13-6,27). Zjawienie się anioła Jozuemu (5,13-16). Nastrój w Jerychu (6,1). Rozkaz Boży odnośnie do trąb (2-5); Jozue powiadamia o nim kapłanów i lud (6-7). Pierwsze sześć dni (8-14); dzień siódmy (15). Rozkaz zupełnego zniszczenia miasta (16-19). Runięcie murów (20). Zniszczenie (21); jedynie dom Rahaby oszczędzony (22-23). Streszczenie (24-25). Przekleństwo przywiązane do odbudowania Jerycha (26-27). 13 A gdy Jozue był na polu miasta Jerycha, podniósł oczy i ujrzał męża stojącego naprzeciw niego i dzierżącego dobyty miecz; podszedł do niego i rzekł: Nasz jesteś, czy też nieprzyjacielski? 14 A on odpowiedział: Nie, alem jest hetman wojska Pańskiego i teraz przyszedłem. 15 Upadł Jozue twarzą na ziemię i pokłoniwszy się rzekł: Co pan mój mówi do sługi swego? 16 A on: Zzuj, rzecze, obuwie twoje z nóg twoich, bo miejsce, na którym stoisz, święte jest. I uczynił Jozue, jak mu rozkazano. 6 1 A Jerycho było zamknięte i ubezpieczone z bojaźni przed synami Izraelowymi, i nikt nie śmiał wychodzić ani wchodzić. 2 - I rzekł Pan do Jozuego: Otom dał w ręce twe Jerycho i króla jego, i wszystkich mężów wojennych. 3 Obchodźcie miasto, wszyscy wojownicy raz na dzień, i tak czynić będziecie przez sześć dni. 4 A siódmego dnia kapłani niechaj wezmą siedem trąb, których się używa w jubileusz, a niech idą przed skrzynią przymierza, i siedemkroć obejdziecie miasto, a kapłani będą trąbić w trąby. 5 A gdy zabrzmi głos trąby dłuższy i ucinany, i w uszach waszych rozlegać się będzie, krzyknie wszystek lud okrzykiem wielkim, a upadną z gruntu mury miejskie i każdy wnijdzie do miasta w tym miejscu, naprzeciw którego stał. 6 - Wezwał tedy Jozue, syn Nuna, kapłanów i rzekł do nich: Weźmijcie skrzynię przymierza, a siedmiu innych kapłanów niechaj weźmie siedem trąb jubileuszowych i niech idą przed skrzynią Pańską. 7 Do ludu też rzekł: Idźcie, a obejdźcie miasto postępując zbrojni przed skrzynią Pańską. 8 A gdy Jozue skończył te słowa, siedmiu kapłanów siedmiu trąbami zatrąbiło przed skrzynią przymierza Pańskiego, 9 i wszystko wojsko zbrojne ruszyło naprzód, reszta zaś ludu szła za skrzynią, a trąbienie wszędzie się rozlegało. 10 A przykazał był Jozue ludowi mówiąc: Nie będziecie wołać ani słyszany będzie głos wasz, ani żadna mowa z ust waszych nie wynijdzie, aż przyjdzie dzień, którego wam rzeknę: Wołajcie i krzyczcie. 11 Obchodziła tedy skrzynia Pańska miasto raz na dzień, a wróciwszy się do obozu zostawała tam. 12 Gdy tedy Jozue wstał ze świtaniem, 13 wzięli kapłani skrzynię Pańską i siedmiu z nich siedem trąb, których się w jubileuszu używa, i szli przed skrzynią Pańską, idąc i trąbiąc, a lud zbrojny szedł przed nimi, reszta zaś ludu szła za skrzynią, a trąby się rozlegały. 14 I obeszli drugiego dnia miasto jeden raz, i wrócili się do obozu. Tak czynili przez sześć dni. 15 A dnia siódmego wstawszy rano, obeszli miasto siedemkroć, jak było rozporządzone. 16 A gdy za siódmym obejściem trąbili kapłani w trąby, rzekł Jozue do wszystkiego Izraela: Krzyczcie, bo wam Pan dał miasto! 17 I niech to miasto będzie przeklęte i wszystko, co w nim jest, dla Pana; sama tylko Rahab nierządnica niech zostanie żywa ze wszystkimi, którzy są u niej w domu, albowiem ukryła posłów, których posłaliśmy. 18 A wy strzeżcie się, abyście z tych rzeczy, o których rozkazano, niczego nie tykali, byście nie byli winni przestępstwa, a wszystek obóz izraelski nie był pod grzechem i zamieszany. 19 A cokolwiek będzie złota i srebra, i sprzętów miedzianych, i żelaza, to Panu niechaj będzie poświęcone, do skarbca jego odłożone. 20 - Gdy tedy wszystek lud krzyczał, a w trąby trąbiono, skoro w uszach rzeszy głos i trąbienie zabrzmiało natychmiast mury upadły i każdy wszedł przez miejsce, które było naprzeciw niego, i zajęli miasto. 21 I pobili wszystko, co w nim było, od męża do niewiasty, od dziecięcia do starego; woły też i owce i osły wszystkie ostrzem miecza pobili. 22 A dwom mężom, którzy byli posłani jako szpiedzy, rzekł Jozue: Wnijdźcie do domu nierządnicy i wywiedźcie ją i wszystko, co jej jest, jakeście jej przysięgą poręczyli. 23 I wszedłszy młodzieńcy, wywiedli Rahab i rodziców jej, braci też i wszystek sprzęt i powinowatych jej, i kazali im mieszkać za obozem Izraelowym. 24 A miasto i wszystko, co w nim było, podpalili, oprócz złota i srebra, i sprzętów miedzianych, i żelaza, które do skarbca Pańskiego oddali. 25 Lecz Rahab nierządnicę i dom ojca jej, i wszystko, co miała, zostawił Jozue przy życiu, i mieszkali wpośród Izraela aż do teraźniejszego dnia, dlatego że ukryła posłów, których był wysłał, aby wyszpiegowali Jerycho. W owym czasie wydał Jozue klątwę mówiąc: 26 Przeklęty mąż przed Panem, który by wzbudził i zbudował miasto Jerycho. Na pierworodnym swym niech założy fundamenty jego, a na ostatnim z dzieci niech postawi bramy jego. 27 I był Pan z Jozuem, a imię jego rozsławiło się po wszystkiej ziemi. 2. ZDOBYCIE MIASTA HAJ (7,1 -8,29). Naruszenie zaklęcia (7,1). Szpiedzy wysłani do Haj, ich sprawozdanie (2-3). Pierwsza próba zdobycia, klęska (4-5). Żałoba Jozuego i starszych (6); modlitwa Jozuego (7-9). Odpowiedź Jahwy: naruszenie zaklęcia, sposób znalezienia winnego, jego ukaranie (10-15). Achan (16-18), jego wyznanie, przedmioty ukryte (19-23); kara (24-26). Jahwe dodaje odwagi do zdobycia Haj (8,1-2). Zasadzka (3-9a). Jozue pod Haj (9b-13). Izraelici udają ucieczkę, mieszkańcy Haj ich gonią (14-17). Zasadzka przy robocie, zwycięstwo (18-21). Zagłada (22-28), stracenie króla (29). 7 1 A synowie Izraelowi przestąpili przykazanie i przywłaszczyli sobie z rzeczy zaklętych, bo Achan, syn Charmiego, syna Zabdiego, syna Zarego, z pokolenia Judy, wziął nieco z rzeczy zaklętych; i rozgniewał się Pan na synów Izraelowych. 2 - I gdy posłał Jozue z Jerycha mężów przeciwko Haj, które jest koło Betawen, na wschód od miasta Betel, rzekł im: Idźcie i przepatrzcie ziemię. A oni, spełniając rozkaz, przepatrzyli Haj. 3 A wróciwszy się, rzekli mu: Niech nie ciągnie wszystek lud, ale dwa albo trzy tysiące mężów niech idą, a zgładzą miasto; czemu wszystek lud próżno się ma trudzić przeciw trosze nieprzyjaciół ? 4 Ruszyło tedy trzy tysiące wojowników, ale natychmiast rzucili się do ucieczki i pobici zostali od mężów miasta Haj i poległo z nich trzydziestu sześciu mężów ; i gonili ich nieprzyjaciele od bramy aż do Sabarim, i bili ich uciekających z góry; i ulękło się serce ludu, i rozpłynęło się jak woda. 6 A Jozue rozdarł odzienie swoje i padł na twarz na ziemię przed skrzynią Pańską aż do wieczora, tak on jak i wszyscy starsi Izraelowi, i posypali prochem głowy swoje. 7 I rzekł Jozue: Ach, Panie Boże, czemuś chciał przeprowadzić ten lud przez rzekę Jordan, żeby nas wydać w ręce Amorejczyków i wygładzić? Obyśmy byli, jakośmy poczęli, zamieszkali za Jordanem. 8 Mój Panie Boże, co powiem widząc Izraela uciekającego przed twymi nieprzyjaciółmi? 9 Usłyszą to Chananejczycy i wszyscy mieszkańcy ziemi, a zebrawszy się razem, otoczą nas i wygładzą ímię nasze z ziemi. A cóż uczynisz dla wielkiego imienia twego? 10 I rzekł Pan do Jozuego: Wstań, czemu leżysz twarzą na ziemi? 11 Zgrzeszył Izrael i przestąpił przymierze moje, i wzięli z rzeczy zaklętych, i ukradli, i skłamali, i skryli między sprzętami swoimi. 12 I nie będzie mógł się ostać Izrael przed nieprzyjaciółmi swymi, i będzie uciekał przed nimi, bo skalany jest rzeczami zaklętymi; nie będę dalej z wami, aż zgładzicie tego, który grzechu tego jest winien. 13 Wstań, poświęć lud, a powiedz im: Poświęćcie się na jutro ; to bowiem mówi Pan, Bóg Izraelów: Rzecz zaklęta wpośród ciebie jest Izraelu; nie będziesz mógł się ostać przed nieprzyjaciółmi twymi, aż będzie wygładzony z ciebie ten, który się tym grzechem skalał. 14 A przystępować będziecie rano, każdy według pokoleń waszych; a którekolwiek pokolenie losem będzie wyznaczone, przystąpi według plemion swoich, a plemię według domów, a dom według mężów. 15 A ktokolwiek się w tym grzechu znajdzie, spalony będzie ogniem ze wszystką majętnością swą, gdyż przestąpił przymierze Pańskie i uczynił niegodną rzecz w Izraelu. 16 Jozue tedy wstawszy rano przywiódł Izraela według pokoleń ich, i znalazło się pokolenie Judy. 17 A gdy je wedle rodzin jego przywodzono, znalazła się rodzina Zarego. Tę też wedle domów przywodząc, znalazł Zabdiego. 18 Jego zaś dom podzieliwszy na każdego męża, znalazł Achana, syna Charmiego, syna Zabdiego, syna Zarego, z pokolenia Judy. 19 I rzekł Jozue do Achana: Synu mój, daj chwałę Panu, Bogu Izraelowemu, a wyznaj i powiedz mi, coś uczynił, nie taj. 20 I odpowiedział Achan Jozuemu, i rzekł mu: Prawdziwiem ja zgrzeszył Panu, Bogu Izraelowemu, i tak a tak uczyniłem. 21 Ujrzałem bowiem między zdobyczą płaszcz karmazynowy bardzo dobry i dwieście syklów srebra i pręt złoty, pięćdziesiąt syklów ważący, i złakomiwszy się wziąłem, i skryłem w ziemi pośród namiotu mego, i srebro wykopaną ziemią nakryłem. 22 Posłał tedy Jozue sług, którzy pobiegłszy do namiotu jego, znaleźli wszystkie rzeczy skryte na tymże miejscu i srebro razem. 23 I wziąwszy to z namiotu przynieśli do Jozuego i do wszystkich synów Izraelowych, i rzucili przed Panem. 24 - Wziął tedy Jozue Achana, syna Zarego, i srebro, i płaszcz, i pręt złoty, synów też i córki jego, woły i osły, i owce, i sam namiot, i wszystek sprzęt (a wszystek Izrael z nim), i zawiedli ich do doliny Achor. 25 Tam rzekł Jozue: Iżeś nas utrapił, niechże cię wytraci Pan tego dnia. I ukamieniował go wszystek Izrael; a wszystko, co było jego, ogniem spalono. 26 I zgromadzili na nim wielką kupę kamieni, która trwa aż do dnia dzisiejszego, i odwróciła się zapalczywość Pańska od nich. I nazwano imię owego miejsca Dolina Achor aż po dziś dzień. 8 1 rzekł Pan do Jozuego: Nie bój I się ani się lękaj. Weźmij z sobą wszystek lud wojenny, a wstawszy ciągnij do miasta Haj. Otom dał w rękę twoją króla jego i lud, i miasto, i ziemię. 2 I uczynisz miastu Haj i królowi jego, jak uczyniłeś Jerychu i królowi jego, a zdobycz i wszystko bydło rozbierzcie sobie. Uczyń zasadzkę miastu za nim. 3 - I wstał Jozue i wszystko wojsko wojowników z nim, aby ciągnąć do Haj. A wybrawszy trzydzieści tysięcy mocnych mężów, posłał ich nocą i rozkazał im, mówiąc: 4 Uczyńcie zasadzkę za miastem, a nie odchodźcie dalej i bądźcie wszyscy gotowi, 5 ja zaś i reszta ludu, który ze mną jest, przystąpimy z czoła przeciw miastu, a gdy wynijdą przeciw nam, tak jakeśmy przedtem uczynili, rzucimy się do ucieczki i będziemy uciekać, 6 aż goniący daleko od miasta odciągną, bo będą rozumieć, że uciekamy jak pierwej. 7 A tak, gdy my będziemy uciekać, a oni gonić, wstaniecie z zasadzki i burzyć będziecie miasto; i da je Pan, Bóg wasz, w ręce wasze. 8 A wziąwszy je, zapalcie i tak wszystko uczyńcie, jak rozkazałem. 9 I odprawił ich, i poszli na miejsce zasadzki, i usiedli między Betel i Haj, na zachodniej stronie miasta Haj. 10 - A Jozue owej nocy został wpośród ludu, wstawszy zaś rano, zrobił przegląd towarzyszów i szedł ze starszymi na czele wojska, otoczony zastępem wojowników. 11 A gdy przyszli i wystąpili przeciw miastu, stanęli na północnej stronie miasta, między którym a nimi była w środku dolina. 12 A wybrał był pięć tysięcy mężów i umieścił ich w zasadzce między Betel i Haj, z zachodniej strony tegoż miasta, 13 a cała reszta wojska szykowała się na północy, tak iż ostatni z owej gromady dosięgali zachodniej strony miasta. Poszedł tedy Jozue owej nocy i stanął w środku doliny. 14 Gdy to ujrzał król Haj, pospieszył się rano i wyszedł z wszystkim wojskiem miasta, i obrócił szyk ku puszczy, nie wiedząc, że w tyle ukryła się zasadzka. 15 A Jozue i wszystek Izrael ustąpił z miejsca, udając bojaźń i uciekając drogą ku pustyni. 16 A oni razem okrzyk uczyniwszy i jeden drugiemu serca dodając, w pogoń rzucili się za nimi. 17 A gdy odeszli od miasta i nie został ani jeden w mieście Haj i Betel, który by nie gonił Izraela (zostawiwszy jak byli wybiegli, miasta otworzone), 18 rzekł Pan do Jozuego: Podnieś puklerz, który jest w ręce twojej, przeciw miastu Haj, bo je dam tobie. 19 A gdy podniósł puklerz przeciwko miastu, zasadzka, która była w ukryciu, powstała zaraz, ruszyła ku miastu, wzięła je i podpaliła. 20 A mężowie miasta, którzy gonili Jozuego, gdy się obejrzeli i zobaczyli, że dym miasta podnosi się aż do nieba, nie mogli dalej tam i sam się rozbiegać, zwłaszcza że ci, którzy rzekomo uciekali i zdążali ku puszczy, mężnie czoło stawili goniącym. 21 A Jozue i wszystek Izrael widząc, że miasto wzięto i że dym z miasta wychodzi, obrócili się i poczęli bić mężów Haj. 22 Równocześnie zaś ci, którzy wzięli i zapalili miasto, wybiegłszy z miasta naprzeciw swoich, jęli bić nieprzyjaciół zamkniętych w pośrodku. Gdy tedy z obu stron nieprzyjaciół bito, tak iż nikt nie uszedł z tak wielkiej gromady, 23 króla też miasta Haj pojmali żywo i przywiedli do Jozuego. 24 Gdy tak zostali pobici wszyscy, którzy gonili Izraela, ciągnącego ku puszczy, i na tymże miejscu od miecza polegli, synowie Izraelowi wróciwszy się zburzyli miasto. 25 A było tych, którzy tego dnia polegli, od męża do niewiasty, dwanaście tysięcy ludzi, wszystkich mieszkańców Haj. 26 A Jozue nie spuścił ręki swej, którą był podniósł w górę, trzymając puklerz, aż wybito wszystkich mieszkańców Haj. 27 A bydło i łupy miasta podzielili między siebie synowie Izraelowi, jak był Pan przykazał Jozuemu. 28 On zaś podpalił miasto i uczynił z niego mogiłę wieczną; 29 króla też jego powiesił na szubienicy aż do wieczora i do zachodu słońca. Potem kazał Jozue zdjąć trupa jego z krzyża, i porzucili go w samym wejściu do miasta, nagromadziwszy nań wielką kupę kamieni, która trwa aż do dnia dzisiejszego. 3. ODNOWIENIE PRZYMIERZA NA GÓRZE HEBAL (8,30-35). 30 Wtedy Jozue zbudował ołtarz Panu, Bogu Izraelowemu, na górze Hebal, 31 jak był przykazał Mojżesz, sługa Pański, synom Izraelowym i napisane jest w księdze zakonu Mojżeszowego, ołtarz z kamienia nieciosanego, którego się żelazo nie tknęło; i ofiarował na nim całopalenia Panu, i złożył ofiary zapokojne. 32 I napisał na kamieniach odpis zakonu Mojżeszowego, który on był sporządził przed synami Izraelowymi. 33 A wszystek lud i starsi, i książęta i sędziowie stali po obu stronach skrzyni naprzeciw kapłanów, którzy nosili skrzynię przymierza Pańskiego, tak przychodnie, jak i współplemieńcy. Połowa ich obok góry Garizim, a połowa obok góry Hebal, jak był przykazał Mojżesz, sługa Pański. A naprzód pobłogosławił ludowi Izraelowemu. 34 Potem czytał wszystkie słowa błogosławieństwa i przekleństwa i wszystko, co jest napisane w księgach zakonu. 35 Nic z tych rzeczy, które Mojżesz był nakazał, nie pominął, ale wszystko powtórzył przed wszystkim zgromadzeniem Izraelowym, przed niewiastami i dziatkami i przychodniami, którzy mieszkali między nimi. 4. GABAONICI (9,1-27). Przerażenie królów (9,1-2). Podstęp Gabaonitów dla osiągnięcia przymierza z Izraelitami (3-6). Nieufność Izraelitów i Jozuego (7-8); Gabaonici ich upewniają i uzyskują przymierze (9-15). Odkrycie podstępu (16-17), decyzja książąt (l8-21); wyrzuty robione przez Jozuego (22-25); ukaranie Gabaonitów (26-27). 9 1 Gdy to usłyszeli wszyscy królowie za Jordanem, którzy mieszkali po górach i po równinach, na pomorzu i na brzegu Wielkiego Morza, ci też, którzy mieszkali koło Libanu, Hetejczycy i Amorejczycy, Chananejczycy, Ferezejczycy i Hewejczycy, i Jebuzejczycy, 2 zebrali się razem, aby walczyć przeciw Jozuemu i Izraelowi, jednym sercem i jedną wolą. 3 - Ale ci, którzy mieszkali w Gabaonie, słysząc wszystko, co uczynił Jozue Jerychu i Haj, 4 i chytrze myśląc nabrali sobie żywności, stare wory na osły włożywszy i łagwice skórzane na wino podarte i pozszywane, 5 i obuwie bardzo wiotkie, które na znak starości było zszyte łatami, obleczeni w odzienie stare; chleb też, który na podróżną strawę nieśli, był twardy i w kawałki podrobiony; 6 i przyszli do Jozuego, który natenczas mieszkał w obozie w Galgala, i rzekli do niego i do wszystkiego zarazem Izraela: Z dalekiej ziemi przyszliśmy pragnąc z wami pokój zawrzeć. I odpowiedzieli im mężowie izraelscy, i rzekli: 7 Żebyście snadź nie mieszkali w ziemi, która nam się losem należy, tak iż nie moglibyśmy z wami przymierza uczynić! 8 A oni rzekli do Jozuego: Słudzy twoi jesteśmy. Rzekł im Jozue: Coście wy za jedni i skądeście przyszli? 9 Odpowiedzieli: Z ziemi bardzo dalekiej przyszli słudzy twoi do ciebie w imię Pana, Boga twego; albowiem doszła nas sława mocy jego, wszystko, 10 co uczynił w Egipcie i dwom królom Amorejczyków, którzy byli za Jordanem, Sehonowi, królowi Hesebonu, i Ogowi, królowi Basanu, który był w Astarot. 11 I rzekli nam starsi i wszyscy mieszkańcy ziemi naszej: Weźmijcie w ręce żywności dla bardzo dalekiej drogi, a idźcie naprzeciw nich i mówcie: Słudzy wasi jesteśmy, zawrzyjcie z nami przymierze. 12 Oto chleb, gdyśmy wyszli z domów naszych, żeby iść do was, ciepłyśmy wzięli, teraz się zsechł i pokruszył się od wielkiej starości. 13 Łagwice winne noweśmy napełnili, teraz popękały i popruły się. Szaty i obuwie, któreśmy oblekli i które na nogach mamy, dla bardzo dalekiej drogi wytarły się i ledwie nie obleciały. 14 Przyjęli tedy z żywności ich, a ust Pańskich się nie pytali. 15 I uczynił z nimi Jozue pokój, i zawarłszy przymierze obiecał, że nie będą zabici; książęta też ludu przysięgli im. 16 A po trzech dniach od zawarcia przymierza usłyszeli, że blisko mieszkali i między nimi być mieli. 17 I zwinęli obóz synowie izraelscy, i przyciągnęli do ich miast trzeciego dnia, a te są ich imiona: Gabaon i Kafira, i Berot, i Kariatiarim. 18 I nie wybili ich, dlatego, że im byli przysięgli książęta ludu w imię Pana, Boga izraelskiego. Szemrał tedy wszystek lud przeciw książętom. 19 Ci im odpowiedzieli: Przysięgliśmy im w imię Pana, Boga Izraelowego, a przeto się ich tknąć nie możemy. 20 Ale to im uczynimy: niech będą zachowani, aby żyli, by nie wybuchnął przeciw nam gniew Pański, jeślibyśmy krzywoprzysięgli, ale tak niech żywi zostaną, 21 aby na potrzeby całego zgromadzenia drwa rąbali i wodę nosili. 22 - Gdy to powiedzieli, zwołał Jozue Gabaończyków i rzekł im: Czemuście nas chcieli oszukać, żeście powiedzieli: Bardzo daleko od was mieszkamy, gdy w pośrodku nas jesteście? 23 Dlatego będziecie pod przekleństwem, a nie ustanie z rodu waszego rąbiący drwa i wodę noszący do domu Boga mego. 24 A oni odpowiedzieli Oznajmiono nam, sługom twoim, że obiecał Pan, Bóg twój, Mojżeszowi, słudze swemu, że da wam wszystką ziemię i wytraci wszystkich mieszkańców jej. Zlękliśmy się tedy bardzo i zatroskaliśmy się o życie nasze, powodowani strachem przed wami, i tośmy umyślili. 25 A teraz w ręce twojej jesteśmy; co ci się zda dobrego i słusznego, uczyń z nami. 26 - Uczynił tedy Jozue, jak powiedział, i wybawił ich z ręki synów Izraelowych, żeby ich nie zabito, 27 I postanowił w owym dniu, aby oni byli na posłudze wszystkiego ludu i ołtarza Pańskiego, rąbiąc drwa i wodę nosząc, aż do teraźniejszego czasu, na miejscu, które by Pan obrał. 5. KRÓLOWIE POŁUDNIA; BITWA POD GABAONEM (10,1-43). Obawy króla Jerozolimy (10,1-2); zbiera królów południowych przeciw Gabaonitom (3-5), którzy wzywają na pomoc Izraelitów (6). Bitwa pod Gabaonem, porażka królów, grad (7-11 ); zatrzymanie słońca (12-15). Pięciu królów w jaskini Macedy (16-18); pościg za nieprzyjaciółmi i powrót do Macedy (19-21). Stracenie królów (22-27). Zdobycie Macedy (28), Lebny (29-30), Lachisu (31-33), Eglonu (34-35), Hebronu (36-37), Dabiru (38-39). Zestawienie podboju południa (40-43). 10 1 Gdy to usłyszał Adonisedek, król Jerozolimy, to jest, że Jozue zdobył Haj i zburzył je (bo jak postąpił z Jerychem i z królem jego, tak też postąpił z Haj i z królem jego), i że Gabaończycy przeszli do Izraela i byli z nim w przymierzu, zląkł się bardzo. 2 Wielkim bowiem miastem był Gabaon i jednym z miast królewskich, i większym niźli miasto Haj, a wszyscy wojownicy jego bardzo mocni. 3 Posłał tedy Adonisedek, król Jeruzalem, do Ohama, króla Hebronu, i do Farama, króla Jerymotu, do Jafii też, króla Lachisu, i do Dabira, króla Eglonu, mówiąc: 4 Do mnie przyjedźcie i dajcie pomoc, żebyśmy zdobyli Gabaon, dlatego że przeszedł do Jozuego i do synów Izraelowych. 5 Zebrawszy się tedy pojechali, pięciu królów amorejskich: król Jeruzalem, król Hebronu, król Jerymotu, król Lachisu, król Eglonu razem z wojskami swymi i położyli się obozem około Gabaonu, dobywając go. 6 - Lecz mieszkańcy Gabaonu, miasta oblężonego, posłali do Jozuego, który natenczas mieszkał w obozie przy Galgali, i rzekli mu: Nie powściągaj rąk swoich od pomocy sługom twoim; przyciągnij rychło, a wyzwól nas i daj pomoc, bo się zjechali przeciwko nam wszyscy królowie Amorejczyków, którzy mieszkają po górach. 7 I ruszył Jozue z Galgali, i wszystko wojsko wojowników z nim, mężowie co mocniejsi. 8 I rzekł Pan do Jozuego: Nie bój się ich, bom ich dał w ręce twoje; żaden ci się z nich oprzeć nie będzie mógł. 9 Przypadł tedy na nich Jozue znienacka, ciągnąc całą noc z Galgali. 10 I potrwożył ich Pan przed obliczem Izraela, i starł porażką wielką w Gabaonie, i gonił ich drogą na wzgórze Bethoronu, i bił aż do Azeki i do Macedy. 11 A gdy uciekali przed synami Izraelowymi i byli na stoku Bethoronu, Pan spuścił na nich kamienie wielkie z nieba aż do Azeki, i daleko więcej pomarło ich od kamieni gradowych niż tych, których mieczem pobili synowie Izraelowi. 12 Mówił tedy Jozue do Pana dnia, którego wydał Amorejczyków przed oczyma synów Izraelowych, i rzekł przed nimi: Słońce naprzeciw Gabaonu nie ruszaj się, a księżycu naprzeciw doliny Ajalon. 13 I stanęło słońce i księżyc, aż się pomścił lud nad nieprzyjaciółmi swymi. Czyż tego nie napisano w Księdze Sprawiedliwych? Stanęło tedy słońce wpół nieba i nie spieszyło się zajść przez jeden dzień. 14 Nie było przedtem ani potem tak długiego dnia, gdy usłuchał Pan głosu człowieka i walczył za Izraela. 15 I wrócił się Jozue ze wszystkim Izraelem do obozu w Galgali. 16 Uciekło bowiem pięciu królów í skryli się w jaskini miasta Maceda. 17 I dano znać Jozuemu, że znaleziono pięciu królów, kryjących się w jaskini miasta Macedy. 18 A on przykazał towarzyszom i rzekł: Przywalcie ogromne kamienie do otworu jaskini i postawcie mężów roztropnych, którzy by zamkniętych strzegli; 19 a wy nie stójcie, ale gońcie nieprzyjaciół i każdego ostatniego z uciekających sieczcie, a nie dopuszczajcie im wnijść do miejsc warownych miast ich, które wydał Pan Bóg w ręce wasze. 20 Gdy tedy zadali nieprzyjaciołom klęskę bardzo wielką i niemal do szczętu ich wytracili, ci, którzy mogli ujść Izraela, weszli do miast obronnych. 21 I wróciło się wszystko wojsko do Jozuego do Macedy, gdzie natenczas obóz leżał, zdrowo i w pełnej liczbie, a nikt przeciw synom Izraelowym nawet ust otworzyć nie śmiał. 22 I przykazał Jozue mówiąc: Otwórzcie wejście jaskini i wywiedźcie do mnie pięciu królów, którzy się w niej kryją. 23 I uczynili słudzy, jak im rozkazano, i wywiedli do niego pięciu królów z jaskini: króla Jeruzalem, króla Hebronu, króla Jerymotu, króla Lachisu, króla Eglonu. 24 A gdy byli wywiedzeni przedeń, wezwał wszystkich mężów izraelskich i rzekł do hetmanów wojska, którzy z nim byli: Idźcie i postawcie nogi na karkach tych królów. A gdy poszli i karki leżących nogami deptali, znowu rzekł do nich: 25 Nie bójcie się ani się lękajcie, umacniajcie się i bądźcie mężni, bo tak uczyni Pan wszystkim nieprzyjaciołom waszym, z którymi walczycie. 26 I pobił Jozue, i pozabijał ich, i zawiesił na pięciu palach, i wisieli aż do wieczora. 27 A gdy zachodziło słońce, rozkazał towarzyszom, aby ich złożyli z szubienic; a oni złożywszy ich wrzucili do jaskini, w której się byli pokryli, i położyli nad jej otworem kamienie ogromne, które trwają aż po dziś dzień. 28 Tego też dnia wziął Jozue Macedę i poraził ją ostrzem miecza, i króla jej zabił i wszystkich mieszkańców jej; nie zostawił w niej ani małego szczątku. I uczynił królowi Macedy, tak jak był uczynił królowi Jerycha. 29 I przeszedł ze wszystkim Izraelem z Macedy do Lebny i walczył przeciwko niej. 30 I dał ją Pan z królem jej w ręce Izraela, i porazili miasto ostrzem miecza i wszystkich mieszkańców jego; nie zostawili w nim żadnego szczątku. I uczynili królowi Lebny, tak jak byli uczynili królowi Jerycha. 31 Z Lebny przeszedł do Lachis ze wszystkim Izraelem, a uszykowawszy wojsko wokoło, dobywał go. 32I dał Pan Lachis w ręce Izraela, i wziął go drugiego dnia, i poraził ostrzem miecza i wszystkich żyjących, którzy w nim byli, tak jak był uczynił Lebnie. 33 Tego czasu przyciągnął Horam, król Gazeru, aby ratować Lachis, lecz Jozue poraził go ze wszystkim ludem jego aż do szczętu. 34 I przeszedł z Lachisu do Eglonu, 35 i obległ i zdobył go tegoż dnia, i pobił ostrzem miecza wszystkich żyjących, którzy w nim byli, tak zupełnie, jak był uczynił Lachisowi. 36 Pociągnął też ze wszystkim Izraelem z Eglonu do Hebronu i walczył przeciw niemu; 37 wziął go i pobił ostrzem miecza, króla też jego i wszystkie miasteczka krainy owej, i wszystkich żyjących, którzy w niej mieszkali, nie zostawił w niej żadnego szczątku; jak był uczynił Eglonowi, tak uczynił i Hebronowi, wszystko, co w nim znalazł, mieczem wytraciwszy. 38 Stamtąd wróciwszy się do Dabiru, 39 wziął go i zburzył, króla też jego i wszystkie okoliczne miasteczka pobił ostrzem miecza, nie zostawił w nim żadnego szczątku; jak był uczynił Hebronowi i Lebnie, i królom ich, tak uczynił Dabirowi i królowi jego. 40 Poraził tedy Jozue wszystką ziemię górską i południową, i równinną, i Asedot z królami ich; nie zostawił w niej szczątku żadnego, ale wszystko, co oddychać mogło, pobił, jak mu był przykazał Pan, Bóg izraelski, od Kadesbarne aż do Gazy. 41 Wszystką ziemię Gosen aż do Gabaonu i wszystkich królów i krainy ich za jednym natarciem wziął i spustoszył; 42 albowiem Pan, B6g Izraela, walczył za niego. 43 I wrócił się ze wszystkim Izraelem na miejsce obozu do Galgali. 6. KRÓLOWIE PÓŁNOCY; BITWA PRZY WODACH MEROMU (11,1-23). Jabin, król Asoru, zbiera królów północy przeciw Izraelowi (11,1-5). Przy wodach Meromu, klęska nieprzyjaciół (6-9). Zdobycie Asoru (10-11) i innych miast (12-15). Streszczenie podbojów Jozuego (16-20). Wytępienie Enakitów (21-22). Kraj w spoczynku (23). 11 1 Gdy to usłyszał Jabin, król Asoru, posłał do Jobaba, króla Madonu, i do króla Semeronu, i do króla Achsafu, 2 do królów też północnych, którzy mieszkali na górach i na równinie na południe od Cenerot, na polach i w krainach Doru koło morza; 3 do Chananejczyków też na wschodzie i na zachodzie, i do Amorejczyków, i Hetejczyków, i Ferezejczyków, i Jebuzejczyków na górach, do Hewejczyków też, którzy mieszkali pod górą Hermon w ziemi Masfa. 4 I wyciągnęli wszyscy z wojskami swymi, lud bardzo liczny jak piasek, który jest na brzegu morskim, konie też i wozy w niezmiernej liczbie. 5 I zjechali się ci wszyscy królowie razem u wód Meromu, aby walczyć przeciw Izraelowi. 6 I rzekł Pan do Jozuego: Nie bój się ich, bo jutro o tejże godzinie ja ich wszystkich wydam na zabicie przed oczyma Izraela; koniom ich żyły poderżniesz, a wozy ogniem popalisz. 7 I przyciągnął Jozue i wszystko wojsko z nim przeciwko nim znienacka u wód Meromu, i uderzyli na nich. 8 I dał ich Pan w ręce Izraela, który poraził ich i gonił aż do Sydonu wielkiego i wód Maserefot i pola Masfe, które jest na wschodniej stronie jego. Tak pobił wszystkich, że żadnego nie zostawił z nich szczątku. 9 I uczynił, jak mu był Pan przykazał, koniom ich żyły poderznął, a wozy ogniem spalił. 10 - A wróciwszy się zaraz, wziął Asor, a króla jego mieczem zabił, bo Asor od dawna między wszystkimi królestwami tymi pierwsze miejsce zajmował. 11 I wybił wszystkich żyjących, którzy tam mieszkali, nie zostawił w nim szczątku żadnego, ale aż do wytracenia wszystko spustoszył i miasto samo ogniem zgładził. 12 I wszystkie okoliczne miasta i królów ich pojmał, pobił i wyniszczył, jak mu był przykazał Mojżesz, sługa Pański. 13 Oprócz miast, które były na pagórkach i na wzniesieniach położone, inne podpalił lud izraelski; jedno tylko Asor, bardzo obronne, ogniem spalił. 14 A wszystką zdobycz tych miast i bydło rozdzielili między siebie synowie Izraelowi wybiwszy wszystkich ludzi. 15 Jak był przykazał Pan Mojżeszowi, słudze swemu, tak Mojżesz przykazał Jozuemu, a on wszystko wypełnił; nie opuścił ze wszystkich przykazań, które Pan dał Mojżeszowi, ani jednego słowa. 16 Wziął tedy Jozue wszystką ziemię górską i południową, i ziemię Gosen, i równinę, i zachodni kraj, i górę Izrael z równiną jej, 17 i część góry, która się ciągnie ku Seirowi aż do Baalgad na równinie Libanu, pod górę Hermon; wszystkich królów ich pojmał i poraził, i pozabijał. 18 Przez długi czas walczył Jozue przeciwko tym królom. 19 Nie było miasta, które by się poddało synom Izraelowym, oprócz Hewejczyków, którzy mieszkali w Gabaonie, bo wszystkie walką zdobył. 20 Albowiem była wola Pańska, aby się zatwardziły ich serca i aby walczyli przeciw Izraelowi i polegli, a niegodni byli żadnego miłosierdzia, i wyginęli, jak był przykazał Pan Mojżeszowi. 21 Owego czasu przyszedł Jozue i wybił Enakitów z gór, z Hebronu, i Dabiru, i Anabu, i ze wszystkich gór Judy i Izraela, i miasta ich zgładził. 22 Nie zostawił nikogo z pokolenia Enakitów w ziemi synów Izraelowych, oprócz miast Gazy i Get i Azotu, w których tylko pozostali. 23 Zdobył tedy Jozue wszystką ziemię, jak mówił Pan do Mojżesza, i dał ją w posiadłość synom Izraelowym, według działów i pokoleń ich, i uspokoiła się ziemia od wojen. 7. KRÓLOWIE ZWYCIĘŻENI (12,1-24). Królowie Zajordanii zwyciężeni przez Mojżesza (12,1-6); królowie Chanaanu, zwyciężeni przez Jozuego (7-24). 12 1 Ci są królowie, których pobili synowie Izraelowi, i posiedli ziemię ich za Jordanem na wschód słońca, od potoku Arnon aż do góry Hermon, i wszystek kraj wschodni ku pustyni: 2 Sehon, król amorejski, który mieszkał w Hesebonie, panował od Aroeru, który leży nad brzegiem potoku Arnon, nad połową doliny i nad połową Galaadu, aż do potoku Jabok, który jest granicą synów Ammonowych, 3 i od pustyni aż do morza Cenerot ku wschodowi słońca i aż do morza Pustynnego, to jest do Morza Słonego, ku wschodniej stronie, drogą, która wiedzie do Betsimot; i od południowej krainy, która leży pod Asedot, aż do Fasgi. 4 Granica Oga króla Basanu, z resztek Rafaitów, który mieszkał...

 

>>>Kup "matura cd" !!!<<<

SZYBKA ŚCIĄGA








Lektury - spis. Jak pisać.

PRZYDATNE INFORMACJE

» bezpłatna powtórka przed maturą z WOS’u

» wiosenny semestr na Uniwersytecie

» internetowe warsztaty dla maturzystów

» salon edukacyjny Perspektywy 2011

» konkurs na najciekawszą trasę wycieczki

» weź udział w projekcie edukacyjnym

SZUKANE W PORTALU

» karta pracy tadeusz borowski odpowiedzi

» wiersz o roztargnionej królewnie

» czyje portrety znajdują się w gabinecie szymona gajowca

» spotkania z klasykami literatury wsip

» spotkania z klasykami literatury wsip

» życzenia urodzinowe w średniowiecznym stylu

więcej...

Ściągi, wypracowania, pisanie prac, prace na zamówienie, charakterystyki, prace przekrojowe, motywy literackie, opisy epok, ściągi i wypracowania z polskiego, historii, geogfafii, biologi, matura
www.e-buda.pl - ściągi i wypracowania

Copyright © 2011 e-buda.pl